Sesja portretowa w ciepłych promieniach wrześniowego słońca to piękne podsumowanie kończącego się lata. Tak jak w rytmie natury – coś się kończy, a coś właśnie w miejscu końca upatruje swój początek. Pewne rzeczy w życiu są powtarzalne, mają swój porządek – dokładnie tak jak w przypadku zmieniających się pór roku. Powinno to uzmysłowić nam, jak szybko mijają kolejne godziny i dni, a nawet lata! Jak szybko dorastamy, zmieniamy się. Warto zachowywać takie momenty na zdjęciach.